Zespół napięcia przedmiesiączkowego tak zwany PMS potrafi sprawić niejednej kobiecie i jej otoczeniu trochę kłopotów. Problemem są nie tylko fizyczne dolegliwości takie jak opuchnięcie, obolałe ciało oraz jego ociężałość, ale również pogorszone samopoczucie – drażliwość, większe zmęczenie.
Jak poradzić sobie z tymi problemami w sposób naturalny i zminimalizować efekty uboczne miesiączki?
Bardzo w tej kwestii mogą pomóc zioła na PMS. Można je użyć nie tylko do zrobienia naparu do picia, lecz również do wykonania rozluźniającej kąpieli. Najlepiej posłuży w tym celu róża, chmiel lub rumianek. Wystarczy przygotować wywar, a następnie dodać go do napełnionej wcześniej wodą wanny.
Jeśli chodzi o napar do picia to najlepsze do jego przygotowania będzie:
– uspokajająca melisa lub kozłek lekarski
– dziurawiec, który z łagodzi stany depresyjne
– chmiel zwalczający bezsenność
– niepokalanek mnisi – najczęściej polecany ze względu na swoje właściwości zmniejszania wydzielenia prolaktyny. Jest to hormon odpowiedzialny za objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego.
Aby przygotować napar z ziół wystarczy wsypać do szklanki 2 łyżeczki ziół na PMS i pić go kilka razy dziennie.
Warto zastosować zioła na PMS w celu zwalczania jego objawów zamiast np. tabletek przeciwbólowych lub innych. Odpowiedź nasuwa się sama. Zwykle najlepiej na nasz organizm zadziała to, co naturalne.